W kolejnych latach
poznałem hodowców z Niemiec. Dzięki życzliwości J. Hofer’a i F.
Fox’a otrzymałem kilkadziesiąt wspaniałych Janssenów. Niektóre z
nich to:
Gołębie z tych
linii wydają bardzo dobre potomstwo, udokumentowane na wielu
gołębnikach. Przełomowym momentem w historii hodowlanej było
poznanie mistrza A. Trójczaka, który mimo sukcesów na szczeblu
sportowym w GMP, każdego roku zasila swoją mistrzowską drużynę
gołębiami z mojej hodowli. Z gołębi A. Trójczaka na moim
gołębniku do najwybitniejszych należą:
-
PL-0311-01-10052
-
PL-0311-01-10067
-
PL-0311-01-10073
-
PL0311-02-8539
-
DV-06234-02-477 – (Engels Jansen)
-
W roku 2004
dołączyły do hodowli dwa wspaniałe samczyki od Darka
Knyszyńskiego, pochodzące z hodowli ks. J. Słabego:
-
PL-0230-02-2798 (Hermes – Grondelaers)
-
PL-0230-03-4563 (Wojtowicz - Grondelaers)
Obecnie posiadam
około 100 gołębi (na nr. obr. 0199 i 0311), oraz 20 par
rozpłodowych w dwóch wolierach (w ostatnim czasie hodowla
została wzmocniona gołębiami z linii; Blaue Orleans, Wonderboy
05, Forrest Gump, De Dax, National 1(Jos Deno – A. Bellens),
Komputer 2 Jr. , jak również z takich szczepów jak: Aarden; -
linia - Ninja, Dolli, Tournier; - Silver Shadow, Diego Armando&Generaal,
Stichelbout, Gryt i Meulemans czerw-pstre z Belgii). Wszystkie
gołębie posiadają rodowody i karty własności.
Gołębniki są
skromne, ale funkcjonalne z dobrą wentylacją, cele gniazdowe
przystosowane do lotowania metodą wdowieństwa. Pomieszczenie dla
młodych jest z siodełkami segmentowymi dla 70 sztuk – służy ono
od jesieni do wiosny dla samiczek. Atutem mojej hodowli są
zdrowe gołębie – nie mając kontaktu z innymi gołębiami – problem
chorób nie istnieje, ale mimo tego profilaktyka jest tutaj na
ważnym miejscu, zwłaszcza, gdy moje młode są sprzedawane do
Hodowców. Systematyczne odrobaczanie, dezynfekowane przeciw
pasożytom zewnętrznym, kuracja przeciw trychomonadozie i
kokcydiozie. Młode zawsze są szczepione przeciw; sallmonelozie,
paramyksowirozie i mykoplazmozie.
Gołębie są
karmione urozmaiconymi mieszankami z firm: Sprint Lot –
Dłużniewo Małe i Zenek – Bukowska Wola, ale podstawowe ziarno to
pszenica i jęczmień, które otrzymuje od mojej Mamy, która
specjalnie uprawia zboże dla moich gołębi. Mineralia są zawsze
dostępne dla ptaków w gołębniku, dzięki temu nie ma problemu z
wychowaniem młódków.
Przez 10 lat
dzięki fachowej literaturze i przyjaźni z Hodowcami, którzy są
przedstawiani na tej stronie, moja wiedza na temat gołębi
znacznie się poszerzyła. W hodowli zwracam uwagę na budowę
gołębia; jego muskulaturę, proporcjonalność, kolor oczu
zwłaszcza w rozpłodzie, oraz szczególnie na osiągnięcia sportowe
i pochodzenie. Nie można ignorować dziedziny wiedzy, jaką jest
genetyka, której zasady obowiązują i sprawdzają się do dziś.
|
Podstawy
współczesnej genetyki dał biolog – przyrodnik J. G. Mendel (1822
– 1884) – zakonnik – Opat Klasztoru Augustianów w Brnie, który
odkrył prawidłowości w przekazywaniu cech dziedziczenia.
Dlatego gołębie
hoduje w pokrewieństwie (nawet tak bliskim, jak ojciec z córką,
czy syn z matką), jak i w krzyżówce. Zdecydowana większość moich
gołębi jest prowadzona na linię dwóch wybitnych gołębi:
DV-06676-97-173 (samczyk) i DV-05385-98-431 (samiczka). 50%
moich gołębi ma pochodzenie po tych dwóch.
Ponieważ nie
lotuję, można postawić uzasadnione pytanie o selekcję na moim
gołębniku? Po pierwsze wzorem w tej dziedzinie jest dla mnie
prof. A. Anker – zwolennik wczesnej i ostrej selekcji. Młódki są
prywatnie bardzo intensywnie lotowane – dużo ginie – te, które
się obronią w roku urodzenia, zostają jak perły. Po drugie moje
gołębie są u wielu znajomych, którzy lotują i te informacje
pozwalają mi korygować metody hodowli. |